Ustanowiony pół roku temu w Białymstoku nieformalny rekord Polski w długości grania bluesa spróbują pobić w drugiej połowie lipca wykonawcy z Polski, Białorusi i Litwy.
Znowu zagrają w tym mieście, tym razem w plenerze. Plan zakłada ponad 29-godzinny koncert non stop.
Czytaj dalej: niezależna.pl