„Rosyjska propaganda insynuuje, że władze RP stoją za organizowanymi na Białorusi protestami społecznymi, Kremlowska propaganda przekonuje, że protesty w Polsce są »karą za to, co Polska robiła na Białorusi«” – poinformował rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W czwartek odbyły się w miastach w całym kraju kolejne demonstracje sprzeciwu wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Protestujący wyszli lub wyjechali na ulice między innymi Poznania, Wrocławia, Łodzi, Elbląga, Warszawy i Otwocka.
Ponad 30 osób, które brały udział w zajściach na Starym Mieście i w pobliżu ronda de Gaulle'a, zostało zatrzymanych - poinformowała w piątek wieczorem Komenda Stołeczna Policji. Zatrzymani mieli przy sobie pałki, petardy i gazy obezwładniające.