Był to jeden z ostatnich pomników upamiętniających osobę związaną z Konfederacją w Richmond.
Posąg przedstawiający gen. Roberta E. Lee, głównodowodzącego sił Konfederacji w czasie wojny domowej w USA, został usunięty z postumentu, pocięty na kawałki i wywieziony z dawnej stolicy Konfederacji, Richmond.
Setki osób zareagowało entuzjastycznie w momencie, gdy wykonany z brązu posąg siedzącego na koniu generała został zdjęty z monumentu i postawiony na ziemi.
Usunięcie pomnika to sukces ruchów działających na rzecz obrony praw obywatelskich, które od lat domagały się usunięcia z Richmond posągów związanych z Konfederacją, która w wojnie secesyjnej walczyła m.in. o utrzymanie niewolnictwa.
- Trudno było sobie wyobrazić, nawet dwa lata temu, że pomniki w Alei Monumentów zostaną usunięte - mówiła Ana Edwards, aktywistka i założycielka organizacji Obrońcy z Wirginii na rzecz Wolności i Sprawiedliwości.