Świat
Powszechna mobilizacja na Ukrainie

Prezydent Ukrainy podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Może to mieć poważne konsekwencje dla branży handlowej, produkcyjnej i logistycznej w Polsce.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił powszechną mobilizację w celu odparcia rosyjskiej inwazji rozpoczętej w czwartek nad ranem.

Zgodnie z dekretem obowiązkowi mobilizacji podlegają poborowi i rezerwiści ze wszystkich regionów Ukrainy. Sztab Generalny ma ustalić ich liczbę oraz kolejność wezwania do służby.

Dekret ma obowiązywać 90 dni od daty jego opublikowania.

Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy Randstad Polska, ocenił w rozmowie z serwisem wiadomoscihandlowe.pl, że rozwój sytuacji konfliktu wojennego może spowodować, że więcej pracowników z Ukrainy będzie decydowało się na powrót do ojczyzny.

Czytaj dalej:
Powiązane publikacje
W Warszawie odbyło się we wtorek pierwsze spotkanie przedstawicieli krajów członkowskich "koalicji zdolności opancerzonych" na rzecz wsparcia Ukrainy - poinformowało ministerstwo obrony w Kijowie.
Każdemu, kto będzie wezwany do odbycia ćwiczeń wojskowych, przysługuje bezpłatny urlop na ten czas oraz uposażenie, którego wysokość zależy od zajmowanego stanowiska służbowego i stopnia wojskowego.
Wśród Polaków rośnie poparcie dla przeprowadzenia militarnej interwencji w Ukrainie - takie wnioski płyną z najnowszego sondażu przeprowadzonego dla RMF FM i Dziennika Gazety Prawnej.
O poranku poinformowano o zakończeniu "operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej".
Już w lipcu rosyjski majątek zamrożony przez kraje Unii Europejskiej będzie mógł posłużyć Ukrainie w zbrojeniu swojej armii. 90 proc. pieniędzy zabezpieczonych przez kraje UE bezpośrednio trafi do Kijowa.
Zagraniczna prasa relacjonując spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska z Joe Bidenem w dużej mierze zwróciła uwagę, że polityczni rywale zjednoczyli się w walce o pomoc dla Ukrainy.
Centrum Szkolenia Sił Połączonych (JFTC) w Bydgoszczy, działające w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego, w ciągu 20 lat istnienia przeszkoliło kilkadziesiąt tysięcy dowódców, oficerów sztabów i doradców.
Marynarka Wojenna RP za pośrednictwem swoich serwisów społecznościowych poinformowała, że jedyny polski okręt podwodny ORP Orzeł może bezpiecznie się zanurzać.