W Korei Północnej oficjalne zakażenia koronawirusem zgłoszono dopiero w maju, teraz państwowe media donoszą, że liczba infekcji koronawirusem i zgonów spada, a rozwój epidemii został "skutecznie powstrzymany".
Jednak według źródeł władze wzmacniają kontrole, by nie dopuścić do wycieku informacji.
Korea Północna przez ponad dwa lata twierdziła, że jest wolna od koronawirusa, ale w pierwszej połowie maja zgłosiła pierwsze zakażenie. Od tamtej pory odnotowano oficjalnie 2,94 mln pacjentów z "gorączką", z czego ponad 2,54 mln wyzdrowiało, ponad 400 tys. jest leczonych, a 68 zmarło - wynika z doniesień państwowych mediów. We wtorek zgłoszono kolejnych 134,5 tys. pacjentów z objawami covid-19.
Północnokoreańska agencja prasowa KNCA ogłosiła we wtorek, że po kilku dniach od wprowadzenia "kryzysowego systemu maksymalnej prewencji epidemicznej" liczba infekcji i zgonów spadła, a rozwój epidemii został "skutecznie powstrzymany".