Krakowski skwer Wolnej Ukrainy od wtorku oficjalnie stanowi już część placu Biskupiego i mieści się obok rosyjskiego konsulatu.
Jak podkreślił podczas jego otwarcia prezydent stolicy Małopolski Jacek Majchrowski, jest to dowód na to, że „Dawid też pokona Goliata”.
Skwer zlokalizowany został od ul. Krowoderskiej do skweru Aleksandra Biborskiego; jak podkreślił prezydent Krakowa, jego położenie nie jest przypadkowe. "Chcemy pokazać jedność z Ukrainą. Jest on (zlokalizowany) w specyficznym miejscu, tuż przy rosyjskim konsulacie. Chcemy pokazać, że jesteśmy z wami, że walczymy, albowiem wy walczycie, tak jak jest już to w naszej tradycji, za waszą wolność i naszą. Zawsze można pokazać, że Dawid też pokona Goliata" - powiedział Majchrowski.
Prezydent wskazał, że powstanie tego miejsca jest kolejnym symbolicznym gestem, obok ogromu konkretnej pomocy, z jaką Polacy, w tym Małopolanie, ruszyli od razu po wybuchu wojny. "Nikt nie spodziewał się, że tego, że w XXI wieku będziemy mieli do czynienia z tak brutalną agresją tuż za naszą granicą. Wszystkim wydawało się, że II wojna światowa na terenie Europy to już był koniec wszystkich morderstw, walk i całej tragedii, która w związku z tym się toczy. Okazało się, że jest inaczej" - przypomniał.