Powstańcy warszawscy wychowali kolejne pokolenia, które niosą pomoc walczącym na Ukrainie - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas niedzielnych uroczystości na pl. Krasińskich w Warszawie. Także dlatego, że kiedyś dla powstańców tej pomocy nie było - dodał.
Prezydent w swoim wystąpieniu zwracał uwagę, że Plac Krasińskich z Pomnikiem Powstania Warszawskiego to bardzo szczególne miejsce. Bo Pomnik Powstania Warszawskiego, na który powstańcy czekali 44 lata stoi w miejscu, które "było miejscem strasznym".
Właśnie z Placu Krasińskich, przypominał, poprzez kanały ewakuowały się oddziały, które broniły Starego Miasta. Tysiące żołnierzy i cywilów - jak mówił - w niewyobrażalnych warunkach, które we wspomnieniach powstańców są jednym z najkoszmarniejszych koszmarów, jakie przeżyli w całym swoim życiu. "Nie sposób sobie tego nawet wyobrazić" - dodał.
"Tymczasem to jest właśnie miejsce, w którym spotykają się Polacy co roku, żeby uczcić pamięć Powstania Warszawskiego, jego idei i powstańców warszawskich" - powiedział prezydent.
Spotykają się, jak dodał, "oddając szacunek bohaterom naszej ojczyzny, wolnej Polski, tej wolnej Polski, która wstała z ich krwi".