Parlament Danii Folketing po kilkugodzinnej debacie przegłosował we wtorek zniesienie od przyszłego roku wolnego od pracy święta Wielki Dzień Modlitwy. Uzyskane z tego tytułu oszczędności mają sfinansować wzrost nakładów na wojsko.
"W związku z obecną sytuacją w Europie musimy wydawać więcej pieniędzy na obronę i bezpieczeństwo" - argumentowała socjaldemokratyczna premier Danii Mette Frederiksen, odnosząc się do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Jednak decyzja o likwidacji święta, które zostało wprowadzone pod koniec XVIII wieku, aby zastąpić inne znoszone święta kościelne i przypada w czwarty piątek po Wielkanocy, wywołała sprzeciw nie tylko opozycji. Protestowały związki zawodowe oraz luterański Kościół Danii. Bezskutecznie domagano się rozpisania w tej sprawie referendum.