Wezwania do zapłaty na dziesiątki mln zł otrzymują szpitale w całym kraju. Chodzi o zwrot za niewywiązanie się z niektórych zabiegów, choć nie mogły być wykonywane z powodu pandemii.
- Nie stać nas na zwrot pieniędzy, tym bardziej że minister zdrowia sam zalecał wstrzymywanie zabiegów planowych - przekonują szefowie tych lecznic.
Już w marcu 2020 r. w nowelizacji rozporządzenia ws. ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej NFZ zdecydował, że mimo niemożności pełnej realizacji kontraktu będzie wypłacał placówkom co miesiąc 1/12 jego wartości. Miało im to zapewnić płynność finansową i umożliwić dostosowanie do warunków sanitarnych wymuszonych przez pandemię. Termin odrobienia ryczałtu przesuwano - ostatnio do 31 grudnia tego roku.