Świat
Rosyjskie ludobójstwo w Ukrainie. Ruszają przesłuchania w Trybunale w Hadze

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze rozpoczyna wstępne przesłuchania w sprawie ataku Rosji na Ukrainę.

Pozew złożyły władze w Kijowie domagając się zakwalifikowania ataku jako zbrodni ludobójstwa.

Zełenski we wniosku do Trybunału napisał, że domaga się pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zmanipulowanie pojęcia ludobójstwa w celu usprawiedliwienia agresji. Zwrócił się też do Trybunału o pilne nakazanie Rosji zakończenia działań wojennych. Przedstawiciele Ukrainy będą apelować dziś o zastosowanie środków zapobiegawczych.

Sprawą rosyjskiej napaści na Ukrainę zajmuje się też drugi Trybunał w Hadze – Międzynarodowy Trybunał Karny.

Czytaj dalej:
Powiązane publikacje
Naruszanie przestrzeni powietrznej krajów NATO nie powinno być tolerowane - uważa szef litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Gabrielius Landsbergis.
Próba zestrzelenia rakiety, która naruszyła naszą przestrzeń powietrzną, wiązałaby się z większym ryzykiem — ocenił rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski. Wyjaśnił, że szczątki ważącej ponad 2 tony rakiety spadłyby na terytorium Polski.
Szereg wskaźników finansowych, gospodarczych i wojskowych wskazuje na to, że Rosja przygotowuje się do wojny konwencjonalnej z NATO na dużą skalę – pisze amerykański Instytut Studiów nad Wojną.
Szef estońskiego wywiadu powiedział niedawno, że w ciągu 10 lat dojdzie do agresji Rosji na kraje NATO, jednocześnie Rosja zaczyna zdobywać przewagę na froncie ukraińskim.
W poniedziałek w Sali Kolumnowej Sejmu zaprezentowano dokument "20 dni w Mariupolu" Mstyslava Chernova, ukazujący zniszczone przez Rosjan ukraińskie miasto.
Sondaż przeprowadzony przez Narodowe Centrum Badania Opinii (NORC) Uniwersytetu w Chicago wykazał, że Władimir Putin ma silne poparcie dla swojego reżimu i wojny na Ukrainie, pomimo złych warunków ekonomicznych i niskiego poziomu życia w Rosji.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz skrytykował w poniedziałek kraje UE za „niewystarczające” dostawy broni dla Ukrainy walczącej z rosyjską inwazją.
Na najnowszy atak na Ukrainę powinniśmy odpowiedzieć językiem zrozumiałym dla Putina – napisał w mediach społecznościowych Radosław Sikorski.
W razie wybuchu wojny tylko 15,7 proc. badanych wstąpiłoby na ochotnika do wojska - czytamy w sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie "Rzeczpospolitej”.