Dwóch na trzech wyborców rządzącej w Niemczech SPD popiera dostarczenie Ukrainie ciężkiego sprzętu wojskowego, takiego jak czołgi czy samoloty myśliwskie.
Partia, na czele z kanclerzem Olafem Scholzem, do sprawy podchodzi bardzo powściągliwie.
Jak wynika z sondażu DeutschlandTrend przeprowadzonego przez instytut Infratest Dimap, za dostarczeniem Ukrainie broni ciężkiej, czyli m.in. czołgów lub samolotów bojowych opowiada się 55 proc. ankietowanych Niemców. Innego zdania jest 37 proc. badanych.
Za dostarczaniem broni ciężkiej Ukrainie opowiada się 72 proc. wyborców Zielonych, 66 proc. wyborców rządzącej SPD, a także większość elektoratów liberałów z FDP oraz chadecji (kolejno 65 i 63 proc.). Najmniejsze poparcie pomysł dostarczenia ciężkiego sprzętu Ukrainie zyskał wśród wyborców AfD - "za" opowiada się tylko 20 proc.
Co ciekawe, z tego samego sondażu wynika również, że o ile Niemcy w większości popierają dostarczenie Ukrainie ciężkiego uzbrojenia, o tyle sceptycznie podchodzą do blokady importu surowców energetycznych z Rosji.