Przeciętny Brytyjczyk posiada 76 sztuk odzieży, ale w ciągu każdego roku wyrzuca 72 z nich - informuje dziennik Telegraph.
Brytyjczycy kupują co roku więcej nowych sztuk odzieży niż mieszkańcy jakikolwiek innego kraju w Europie.
W ankiecie przeprowadzonej na reprezentatywnej próbie 2000 osób przez organizację British Wool, promującą produkty wykonane z brytyjskiej wełny, prawie dwie trzecie osób przyznało się do wyrzucania ubrań, które można było poddać recyklingowi lub przeznaczyć na cele charytatywne.
"Telegraph" zauważa, że oddawanie ubrań do sklepów charytatywnych nie rozwiązuje problemu rozkładania się materiałów syntetycznych. Na początku br. dochodzenie przeprowadzone przez dziennik wykazało, że ubrania podarowane organizacji charytatywnej Oxfam trafiały na wysypisko śmieci w Ghanie.
Badanie pokazało również, że 74 proc. respondentów nie było świadomych wpływu na środowisko wiskozy, która jest włóknem roślinnym, ale jej produkcja zużywa duże ilości energii, wody i chemikaliów.
Około 62 proc. respondentów przyznało też, że nie wie, że nylon jest syntetycznym materiałem nieulegającym biodegradacji.